Toxic culture, toxic organizations, toxic bosses. Cult of one. Total dependency on one and only
rock-star-CEO. The current crisis seems to go well beyond global economics, armed conflicts
and monetary policies. It is a crisis of values, purpose and relations.

PL Below
Toxic culture, toxic organizations, toxic bosses. Cult of one. Total dependency on one and only
rock-star-CEO. The current crisis seems to go well beyond global economics, armed conflicts
and monetary policies. It is a crisis of values, purpose and relations.
You try to build a company in the middle of all that. Profitable business with strong culture and
values based on the community of people, clients and partners. You search for inspiration,
guidance, examples.
But what comes back is a bitter list of things that are promoted:
● Better to be a unicorn without profit than a small to medium business with sound
economics
● Growing shareholder value is better than giving people a stable environment for growth
and work
● Creating non-fungible but also non-tangible assets is better than creating something
tangible, useful, difficult
So what do you do? Go with the flow and ride the wave of easy money, VC pumped bubble economy, hustling and overnight success? Or, you get over the strange feeling of missing out
while choosing the good old hard-working approach?
In my business soul-searching journey, I came to the conclusion that ego-management is probably the most underdeveloped skill we have these days.
It boils down to one revelation: Don’t focus too much on yourself; serve others and good things will come back to you. This is where the servant leadership concept comes in handy.
Becoming a servant leader, either as an individual or as an organization, is difficult. In Simon
Sinek terms, it’s rather an Infinite Game. There is no final goal, and it is a never ending journey.
There is always something to improve. Servant leadership in organizations does not come from the leadership team only. It is a cultural thing and a mindset distilled across the organization. The leadership team needs to show direction, educate, support, promote and lead by example. But the true impact depends on how the organization will embrace the servant leadership philosophy.
autor: A4BEE Board Member,
Why Servant Leadership?
Servant leadership goes beyond management philosophy. It covers:
● Serving the people you work with – building a business is a social responsibility for
employees and their well-being. You can choose to go after the profit or… alternatively
focus on serving the people you work with so that they can generate profit through their
work and dedication. I will leave it to you to decide which approach has exponential
growth potential.
● Serving customers – a customer is not a product nor a money-making machine. It is an
entity, organization and eventually a person with their own needs, dreams and purposes.
Support your customers, help them, and care about them, and you will see the difference
between a true partnership vs. being just another vendor.
● Serving community – community is not related to communism (a mental mote for those
who grew up in the CEE region). Community is a good thing. Giving back to the
community is a good thing. Communities are invaluable assets for any business you
want to build.
● Serving ecosystem – businesses are not built in a vacuum. They impact and interact with
the surrounding ecosystems. Whether you focus on your immediate surrounding, town,
country, region or entire planet – think about your impact on the economy, society,
environment, well-being, culture, and sustainability. Make sure this impact is positive.
● Serving your family – work is not only about… work. It is also about the impact on your
close ones, their well-being, quality of time you spend with them. Many organizations
track Net Promoter Score for employees and customers. How about NPS for employees'
family members?
● Serving the purpose – making the purpose around your work bigger than yourself, your
needs, and your desires is the best strategy for others to join you on your quest,
whatever it might be.
Going Beyond Theory
Sometimes you are in the front, sometimes in the back, but always with the herd.
To better understand what it means to be a servant leader, we have participated in
experience-based training with unusual surrounding. We have embarked on a journey to explore
the role of a shepherd – an archetype of a servant leader.
As the name suggests, sheepherding involves sheep and herding. So off we went to the misty
mountains of southern Poland. The plan was to spend a few days in the sun and rain (mostly
rain) while learning from the source. We had our guide (the real shepherd) and his not so small
“organization” consisting of around 300 sheep. We were learning by accompanying him from the
early morning till the late afternoon. We were watching, trying, experimenting, and most
importantly experiencing how our attitude and actions influence the herd. We have learned a lot.
Even though a few weeks have passed, we are still processing it.
Our experience was enhanced with the theory served by Magdalena Kamińska from Center of
Servant Leadership Poland. Big Call. Our diverse team of 15+ people from across A4BEE
absorbed the learnings, and now we are bringing it back to the organization. But of course, the
journey does not stop here, and we know that serving is a never-ending “job”.
At A4BEE, we still have much to do to serve better our people, clients, partners, families, and
ecosystem. But we feel determined to continue the journey of Servant Leadership.
autor: A4BEE Board Member,
Przywództwo służebne jako alternatywa dla toksycznej kultury biznesowej.
Toksyczna kultura, toksyczne organizacje, toksyczni szefowie. Kult jednostki. Całkowita
zależność od jednej i jedynej gwiazdy rocka - CEO. Obecny kryzys wydaje się wykraczać daleko
poza globalną ekonomię, konflikty zbrojne i politykę monetarną. To kryzys wartości, celów i
relacji.
Próbujesz zbudować firmę w środku tego wszystkiego. Rentowny biznes z silną kulturą i
wartościami opartymi na wspólnocie ludzi, klientów i partnerów. Szukasz inspiracji, wskazówek,
przykładów.
Ale to, co wraca to gorzka lista rzeczy, które są promowane:
● Lepiej być jednorożcem bez zysku niż małym lub średnim biznesem z solidną ekonomią.
● Wzrost wartości dla akcjonariuszy jest lepszy niż zapewnienie ludziom stabilnego
środowiska do rozwoju i pracy.
● Tworzenie aktywów niefunkcjonalnych, ale i nienamacalnych jest lepsze niż tworzenie
czegoś namacalnego, użytecznego, trudnego.
Co więc robisz? Idziesz z prądem i jedziesz na fali łatwych pieniędzy, VC pompowanych bańką
ekonomiczną, zapracowania i natychmiastowego sukcesu? Czy może przezwyciężysz dziwne
uczucie braku, wybierając stare, dobre, pracowite podejście?
W moim poszukiwaniu duchowej drogi biznesowej doszedłem do wniosku, że zarządzanie ego
jest prawdopodobnie najbardziej nierozwiniętą umiejętnością, jaką mamy obecnie.
Sprowadza się to do jednego odkrycia:
Nie skupiaj się zbytnio na sobie; służ innym, a dobre rzeczy do ciebie wrócą.
Dlaczego Servant Leadership?
Servant Leadership wykracza poza filozofię zarządzania. Obejmuje ono:
● Służenie ludziom, z którymi pracujesz - budowanie biznesu to społeczna
odpowiedzialność za pracowników i ich dobrobyt. Możesz wybrać dążenie do zysku
lub... alternatywnie skupić się na służeniu ludziom, z którymi pracujesz, aby dzięki swojej
pracy i poświęceniu mogli generować zysk. Pozostawię Ci decyzję, które podejście ma
wykładniczy potencjał wzrostu.
● Służenie klientom - klient nie jest produktem ani maszyną do zarabiania pieniędzy. To
podmiot, organizacja i w końcu osoba z własnymi potrzebami, marzeniami i celami.
Wspieraj swoich klientów, pomagaj im i dbaj o nich, a zobaczysz różnicę między
prawdziwym partnerstwem a byciem tylko kolejnym sprzedawcą.
● Służenie społeczności - społeczność nie jest związana z komunizmem (mentalny mętlik
dla tych, którzy dorastali w Europie Środkowo-Wschodniej). Społeczność to dobra rzecz.
Oddanie społeczności jest dobrą rzeczą. Społeczności są nieocenionymi aktywami dla
każdego biznesu, który chcesz zbudować.
● Służenie ekosystemowi - firmy nie są budowane w próżni. Mają wpływ na otaczające je
ekosystemy i wchodzą z nimi w interakcje. Niezależnie od tego, czy skupiasz się na
swoim najbliższym otoczeniu, mieście, kraju, regionie czy całej planecie - pomyśl o
swoim wpływie na gospodarkę, społeczeństwo, środowisko, dobrobyt, kulturę i
zrównoważony rozwój. Upewnij się, że ten wpływ jest pozytywny.
● Służenie swojej rodzinie - praca to nie tylko... praca. To także wpływ na Twoich bliskich,
ich samopoczucie, jakość czasu, który z nimi spędzasz. Wiele organizacji śledzi Net
Promoter Score dla pracowników i klientów. A co z NPS dla członków rodziny
pracowników?
● Służenie celowi - uczynienie celu swojej pracy większym od siebie, swoich potrzeb i
pragnień jest najlepszą strategią dla innych, aby przyłączyli się do Ciebie w Twoim
dążeniu, niezależnie od tego, co to jest.
Stanie się Servant Liderem, zarówno jako jednostka, jak i organizacja, jest trudne. Mówiąc
językiem Simona Sinka, jest to raczej -Nieskończona Gra!. Nie ma ostatecznego celu i jest to
nigdy niekończąca się podróż. Zawsze jest coś do poprawienia.
Służebne przywództwo w organizacjach nie pochodzi tylko od zespołu przywódczego. Jest to
element kultury i sposób myślenia rozproszony w całej organizacji. Zespół przywódczy musi
wskazywać kierunek, edukować, wspierać, promować i dawać przykład. Jednak prawdziwy
wpływ zależy od tego, w jaki sposób organizacja przyjmie filozofię służebnego przywództwa.
Wyjście poza teorię
Czasami jesteś z przodu, czasami z tyłu, ale zawsze ze stadem.
Aby lepiej zrozumieć, co to znaczy być przywódcą służebnym, wzięliśmy udział w szkoleniu
opartym na doświadczeniu, w niezwykłym otoczeniu. Wyruszyliśmy w podróż, aby zgłębić rolę
pasterza - archetypu lidera służebnego.
Jak sama nazwa wskazuje, pasterstwo wiąże się z owcami i stadami. Wyruszyliśmy więc w
mgliste góry południowej Polski. Plan był taki, żeby spędzić kilka dni w słońcu i deszczu
(głównie deszczu), ucząc się jednocześnie od źródła. Mieliśmy naszego przewodnika
(prawdziwego pasterza) i jego nie tak małą "organizację" składającą się z kilkuset owiec.
Uczyliśmy się, towarzysząc mu od wczesnego ranka do późnego popołudnia. Obserwowaliśmy,
próbowaliśmy, eksperymentowaliśmy, a przede wszystkim doświadczaliśmy jak nasza postawa
i działania wpływają na stado. Nauczyliśmy się bardzo dużo. Mimo że minęło już kilka tygodni,
wciąż to przetwarzamy.
Nasze doświadczenie zostało wzbogacone o teorię zaserwowaną przez Magdalenę Kamińską z
Center of Servant Leadership Polska. Big Call. Nasz zróżnicowany zespół ponad 15 osób z
całego A4BEE wchłonął naukę, a teraz przenosimy ją do organizacji. Ale oczywiście podróż nie
kończy się tutaj i wiemy, że służenie jest niekończącą się "pracą".
W A4BEE mamy jeszcze wiele do zrobienia, aby lepiej służyć naszym ludziom, klientom,
partnerom, rodzinom i ekosystemowi. Ale czujemy się zdeterminowani, aby kontynuować
podróż służebnego przywództwa.