Wpływ w odpowiedzialnym przywództwie może rosnąć podobnie do wzrostu wykładniczego. Servant Lider zwielokrotnia sukces i satysfakcję - osobistą i zawodową, swoją i swoich współpracowników, poprzez uruchomienie wspólnej odpowiedzialności. Tym samym wykracza poza tradycyjne granice wpływu przywództwa.
Przywództwo Servant Leadership, w odróżnieniu od samego zarządzania, zaczyna się w momencie kiedy lider staje w miejscu osobistej odpowiedzialności za szerszy kontekst, niż tylko ten dookoła niego. Nie tylko bierze na siebie odpowiedzialność, ale potrzebuje w niej stanąć i wytrwać. Na czym to polega? Wydaje się nam, że jesteśmy w przywództwie odpowiedzialni. Nie spotkałam jeszcze nigdy kogoś, kto szczerze przyznałby, że jest liderem i nie bierze odpowiedzialności. A jednak w przywództwie Servant Leadership mówimy, że samoodpowiedzialność to za mało, aby przewodzić. Odpowiedzialność, podobnie jak pokora i zaufanie, ma wiele swoich poziomów, zakresów, obszarów. Czy naprawdę bierzemy odpowiedzialność?
Postawmy sobie pytania.
Czym jest nasza odpowiedzialność w przywództwie? W jaki sposób jestem odpowiedzialny przed sobą i innymi? Jakie są granice mojej odpowiedzialności za siebie i innych? Czy mam jakąś odpowiedzialność przed światem, który powierzył mi wpływ? Jaki pożytek mają inni z mojej odpowiedzialności osobistej i społecznej ? Co dobrego dla innych i świata uczyniła moja odpowiedzialność? Czego obawiam się w odpowiedzialności osobistej i społecznej?
Główna odpowiedzialność Servant Lidera.
Zwykle Servant Liderzy uważają się za „szafarzy potencjałów”. Oznacza to, że po pierwsze, biorą współodpowiedzialność za rozwijanie ludzi i organizacji, po to, aby każda ze stron mogła w pełni osiągnąć i zrealizować swój potencjał 1. Rozumieją to, że najważniejszą odpowiedzialnością lidera jest wspieranie innych w rozwoju, po to aby inni mogli realizować się na poziomie swojego potencjału, a nawet go przekraczać.
Odpowiedzialność a samoświadomość
Zdaniem konsultantów z Centrum Servant Leadership odpowiedzialność łączy się z samoświadomością liderów. Uważamy, że liderzy osiągają samoświadomość tylko wtedy, gdy biorą odpowiedzialność za siebie i innych. Zbyt często widzimy mało świadomych liderów, którzy nie wzięli odpowiedzialności za siebie i skutki swoich decyzji. Nie stali się przez to samoświadomi. Początkiem samoświadomości jest pokora i odpowiedzialność. Najpierw w pokorze uznajesz, że potrzebujesz prawdy na swój temat, potem uznajesz, że chcesz wziąć za tę prawdę odpowiedzialność. Kolejność jest właśnie taka. Pierwsza jest pokora, druga jest odpowiedzialność. Dopiero z nich wynika samoświadomość. Piękna i pożądana samoświadomość wyrasta na gruncie pokory i brania odpowiedzialności. Bo jak wygląda samoświadomość, bez wzięcia odpowiedzialności? Wycofuje zaufanie do liderów.
A co z samozarządzaniem i samoorganizacją?
Można realizować nawet najbardziej ambitne zadanie i nie brać za nie odpowiedzialności. Słyszymy wtedy jak liderzy mówią: Robię to, czego inni ode mnie oczekują. Wykonuję to, co inni mi każą. Nie mam wpływu, ja tylko robię to co muszę. Uważamy, że nie ma odpowiedzialnych zespołów bez wzięcia zdrowej odpowiedzialności, najpierw przez liderów, a potem przez ludzi. Bo czy ludzie biorą odpowiedzialność, jeśli widzą, że ich lider jej unika, ogranicza ją, lub jej nie rozumie? Współpracownicy, którzy wzięli odpowiedzialność używają słów: chcę, uważam że….
Do samozarządzania, jako skutku brania odpowiedzialności przez zespoły, są potrzebni liderzy, którzy nie potrzebują kontroli i władzy, ale potrafią się nimi dzielić. Tak rozwijają innych.
Czy władzy nie należy dzisiaj dzielić, aby odnieść sukces? Wiesz kiedy masz prowadzić, a kiedy powinieneś oddać współprowadzenie zespołowi? Co robisz kiedy zespół zaczyna współpracować i samozarządzać się? Dajesz mu przestrzeń, czy blokujesz? Doświadczanie takiej współodpowiedzialności, zarówno po stronie lidera, jak i zespołu to proces w którym każda ze stron uczy się odpowiedzialności i dawania autonomii w działaniu. Servant Liderzy mówią też, że dzielą się odpowiedzialnościami, a nie tylko delegują zadania. Przekazują innym swoje uprawnienia.
Aby przekazywać swoją odpowiedzialność i uprawnienia, potrzebujesz zaczerpnąć ze swojego zaufania. Dopiero wtedy, kiedy ufasz innym, możesz przekazywać im swoją odpowiedzialność bez obaw, niepewności, stresu. Ludzie otrzymując od ciebie kawałek odpowiedzialności, poczują twoje zaufanie. Poczują też jego brak. Zobaczą to w twoich oczach i i usłyszą niepewność w twoim głosie. Będą odpowiadali lękiem i ucieczką. Dlaczego Servant Liderom zależy na współodpowiedzialności? Ponieważ polegają na członkach zespołów jako na ludziach kreatywnych, autonomicznych i zdolnych do rozwiązania problemów. Wierzą w ich potencjał. To fundament spostrzegania człowieka i jego zasobów w filozofii Servant Leadership.
Servant Lider buduje zespoły, słucha ich i ulepsza ich procesy. Rozwija ludzi tak długo, aż zespół osiągnie zamierzony efekt. Servant Lider praktykuje współzarządzanie, gdyż tworzy to efektywność zespołów, gdzie standardem jest osiąganie wyników.
Odpowiedzialność to troska
Nie można być liderem bez troski o ludzi. W przywództwie Servant Leadership, branie odpowiedzialności oznacza, że troszczysz się o ludzi, których ci powierzono. Chcesz dla nich, tego co dobre. Interesuje cię ich optymalny dobrostan, bo wiesz, że oddadzą to swoim zaangażowaniem. Co oznacza troska? Troska to nie jest opiekowanie się. To jest nadal partnerska relacja. Relacja ta uwzględnia zaspokojenie potrzeb, tych zawodowych, ale również mentalnych (potrzeby, emocje, sposoby myślenia, równowaga). Servant Lider kocha swoich ludzi. Uważa, że są ważni i cenni. Z tego powodu troszczy się o nich i daje im swoją odpowiedzialność. Pamiętajmy też o granicach tej troski. Servant Liderzy przecież nie są niańkami.
Z wielu badań nad skutkami tego przywództwa, wynika iż wprowadzenie tej kultury organizacji zwiększa świadomość społeczną a nawet obywatelską w zespołach1. Zwiększa się świadomość wpływu i jej odpowiedzialności. To dlatego w takich organizacjach można rozwijać działalność społeczną ( CSR ) i angażować zespoły w wolontariat.
Sięgnij po odpowiedzialność a zobaczysz, że jest tam również Etyka i Moralność.
Postaw Etykę wyżej niż zysk i profity.
Uczciwość dużo kosztuje, ale jej brak jest całkowicie trudny do oszacowania i przecenienia. Już w starożytności król Salomon pisał, że dobre imię jest ważniejsze niż wszystkie inne bogactwa. W ostatnich latach każdego dnia jesteśmy bombardowani skandalami, które dzieją się na styku moralności i etyki liderów politycznych, duchowych, biznesowych. O braku moralności zwykłych ludzi, nikt nie napisze na okładce gazety. Postępowanie w duchu odpowiedzialności powinno skutkować większą świadomością moralną liderów. Koniec końców wiele dylematów biznesowych wynika z konieczności określenia postawy etycznej, którą przyjmiemy w konkretnej decyzji. Walka z decyzjami, które są kompromisami etycznymi, jest ciężarem który liderzy pamiętają przez lata. Jeśli oprzemy się pokusie szybkich korzyści, łatwych ścieżek, łatwego zysku, możemy uważać się za wygranych.
Etyka i Moralność są siostrami. Tworzą charakter i tożsamość lidera.
Bierz odpowiedzialność za przyszłość.
Odpowiedzialność jest sposobem na przywództwo, które wychodzi poza tu i teraz. Odpowiedzialność w przywództwie zawsze doprowadzi do transferu myślenia ku przyszłości. Lider zadaje sobie pytanie jak obecny zespół, produkty, rozwiązania, będą miały wpływ na przyszłość? Jakich zmian potrzeba w przyszłości, aby utrzymać przewagę? Odpowiedzialność jest zobowiązaniem, aby przewidywać co może zadziać się już jutro. Brak odpowiedzialności jest brakiem przewidywania i przywództwa. Ludzie pracujący w otoczeniu takiej kultury, są zawsze bardziej współodpowiedzialni.